„ Na północny wschód, około 15 km od Białej Podlaskiej, za lasami, a kiedyś za kniejami, położona jest wieś Rokitno. Rozciąga się od strony wsi Lipnica, od południowego wschodu na północny zachód, w kierunku wsi Klonownica Duża. To serce Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu. Tu zachowało się piękno przyrody regionu w nieskażonej formie.” Tymi słowami rozpoczyna swoją książkę pt.: „Dzieje Parafii Rokitno” Ks. Czesław Maziejuk. Trudno się z Nim nie zgodzić, że Rokitno jest sercem. Z całą pewnością jest sercem naszej parafii, gdyż to tutaj znajduje się przepiękny drewniany kościół , który ma bardzo bogatą historię.
Początki parafii sięgają 1699 r., kiedy to wybudowano dla potrzeb religijnych pierwszą drewnianą świątynię, niewątpliwie na uwagę zasługuje fakt, iż na balustradzie chóru obecnej świątyni znajduje się obraz Zachora Trochima „Ukrzyżowanie”, który zdobił pierwotną świątynię w Rokitnie. Po przeszło 150 latach postanowiono o budowie nowej ówcześnie cerkwi unickiej, a obecnie kościoła rzymskokatolickiego. Powstanie datuje się na 1854 rok. Wieś Rokitno od początku jej istnienia zamieszkiwana była przez unitów. W latach 1874-1875, starano się ich bezskutecznie nawracać podobnymi metodami jak w pobliskim Pratulinie, bito ich, doprowadzano do ruiny gospodarstwa, wtrącano do pobliskich więzień a w najgorszych wypadkach zsyłano w głąb Rosji. Mieszkańcy parafii Rokitno, dopiero po 1905 roku, kiedy to ogłoszono ukaz tolerancyjny cara Mikołaja II, mogli bez strachu i niepokoju o siebie i swoje rodziny przyznawać się do swojego wyznania. W czasie I wojny światowej przez Rokitno przeszedł front rosyjsko- niemiecki, podczas którego wieś została całkowicie zniszczona, kościół ocalał. Po tych wydarzeniach wielu mieszkańców Rokitna udało się na Wschód i tam pozostało do końca wojny. Kiedy postanowili wrócić i odbudować swoje gospodarstwa, pałali wielką tęsknotą za możliwością gromadzenia się w swojej świątyni, która od 1915 roku była zamknięta. Władza diecezjalna w Janowie Podlaskim pod koniec 1918 roku poświeciła świątynię, a z dniem 1 stycznia 1920 roku stała się samodzielną parafią, na mocy dekretu biskupa z dnia 29 grudnia 1919 roku. Początkowo parafia z powodu braku księży nie miała swojego proboszcza, a opiekę nad wiernymi sprawował ksiądz z Janowa Podlaskiego.
Pierwszym proboszczem parafii Rokitno był ksiądz Wincenty Orłowski, posługę swoją pełnił od 1921 roku do 1925 roku. Parafia się dopiero tworzyła więc miał nie lada zadanie wszystko uporządkować i nadać temu odpowiedni bieg, za czasu swojej posługi pobudował plebanię. Jego następcą był ksiądz Franciszek Orłowski, który kontynuował posługę duszpasterską, a w 1927 roku został spisany majątek kościoła i parafii Rokitno. Kolejnym proboszczem, który wpisał się w historię parafii był ks. Franciszek Próchniewicz, który to odnowił kapliczkę przy plebanii sprowadził do niej figurę Serca Pana Jezusa. Ksiądz Franciszek w 1930 roku wypisał świadectwo moralności klerykowi Franciszkowi Szulak z Rokitna, a 3 lata później Janowi Łukaszuk z Lipnicy. Obaj klerycy zostali Księżmi. W 1933 roku w parafii powstał dom dla organisty z salą parafialną. Z początkiem marca 1936 roku do parafii przybył nowy ksiądz Antoni Paduch, który prowadził lekcje religii w szkołach w Rokitnie i w Lipnicy. Podczas swojego pobytu w Rokitnie remontował kościół. Wybuch II wojny światowej był bolesnym doświadczeniem dla parafian, okupant niemiecki chciał mieć wszystko pod swoją kontrolą, w tych trudnych czasach parafią opiekował się do sierpnia 1941 roku ksiądz Florian Banasiuk. Kolejnym duszpasterzem parafii był ksiądz Zygmunt Wachulak, jego zadaniem było w miarę możliwości naprawić szkody wyrządzone przez okupanta. Swoją posługę sprawował w Rokitnie tylko przez 1 rok. Praca w warunkach wojennych była bardzo trudna i niebezpieczna o czym przekonał się ks. Zygmunt Syroczyński, który w latach 1942-1946 opiekował się dwoma kościołami w Rokitnie i w Klonownicy. Z jednego do drugiego kościoła jeździł rowerem lub furmanką, a zdarzało się też, że odległość ok. 8 kilometrów pokonywał pieszo. Z opowieści ks. Zygmunta, dowiadujemy się, iż w tamtym czasie w okolicznych lasach grasowały bandy. Podczas jednego spotkania z księdzem Syroczyńskim bandy odebrały mu rower, sutannę, spodnie i buty. Puścili go boso ubranego tylko w bieliznę. Kolejny duszpasterz ks. Antonii Stormke nie miał łatwo w parafii Rokitno, a wszystko przez fakt, że musiał liczyć się z niełaską władz państwowych. Nowy proboszcz musiał z konieczności zająć się uprawą ziemi parafialnej, przeznaczonej na cele kultu religijnego. Ks. Proboszcz postanowił również kontynuować plan poprzednika i zbudować grotę Matki Bożej. Następcą księdza Antoniego był ks. Kazimierz Wańkowicz podczas jego posługi w parafii miała miejsce wizytacja biskupa Jankowskiego. Ze względu na zły stan zdrowia został on zwolniony z urzędu proboszcza w 1952 roku. Kolejnym proboszczem parafii został ks. Wacław Drużba, który pełnił posługę przez 16 lat, zyskując sympatię i zaufanie wśród mieszkańców. Bardzo ważnym wydarzeniem w parafii było nawiedzenie Matki Bożej przez obraz częstochowski. Do tej uroczystości bardzo gorliwie przygotowywał parafian ksiądz Wacław. W latach 1968-1972 pracę duszpasterską w parafii Rokitno pełnił ks. Jan Gogłoza, który przeorganizował ołtarz w kościele twarzą do ludu, bardzo starannie organizował rekolekcje parafialne i angażował się w prace z młodzieżą. Kolejnym administratorem został ksiądz Czesław Mazurek o którym mówiono „aż trudno uwierzyć że w tak krótkim czasie można tak wiele dokonać”, podczas jego duszpasterstwa m.in. pomalowano kościół na zewnątrz olejną farbą, wylano wokół kościoła cementowy chodnik. Następcą księdza Mazurka był Władysław Kuć, był niezwykle muzykalnym człowiekiem, dlatego gdy w parafii nie było organisty sam prowadził śpiew z dziećmi i z młodzieżą. Nowy proboszcz ks. Zenon Pawłowski z gorliwością i pracowitością rozpoczął tu prace zamierzał dokończyć budowę organów, jednak krótko pracował w parafii (lata 1979-1981). Następcą księdza Zenona został ks. Wojciech Burkat, którego z całą pewnością można określić mianem dobrego pasterza i gospodarza, to za jego posługi zbudowano nową plebanie, dzięki dobroci ludzi nagłośniono również kościół wstawiono nowe drzwi główne. Następnym proboszczem parafii został ks. Czesław Maziejuk, oprócz tego że był bardzo dobrym gospodarzem o czym świadczy wiele prac wykonanych np.: pomalowanie kościoła, zbudowanie altanki, konserwacja obrazu „ Ukrzyżowanie”, utworzenie nowej rady parafialnej wybranej w wyborach demokratycznych przez parafian a nominowanych przez proboszcza. Jednak co ważniejsze dbał o rozwój duchowy parafii m. in. poprzez przemyślane organizowanie rekolekcji. Jego następcą został ks. Michał Stańczuk, który potrafił zjednać przy sobie dzieci, organizował im liczne ogniska, wyjazdy, prowadził scholę dziecięcą , dzięki niemu frekwencja w kościele była bardzo wysoka. 16 lipca 2022 biskup Zbigniew Kiernikowski zezwolił ks. Michałowi Stańczukowi na wyjazd na misje na Białoruś na okres jednego roku. Na czas nieobecności ks. Michała administratorem parafii został ksiądz Dariusz Parafiniuk. Jako młody kapłan szukał nowych sposobów dotarcia do parafian: organizował rajdy rowerowe, spływy kajakowe dla dzieci i młodzieży, zorganizował pieszą pielgrzymkę do Kodnia, liczne festyny i akademie dzięki czemu parafia mogła pogłębić swoja sferę religijną i duchową. W dniu 5 sierpnia 2003 roku, decyzją księdza biskupa ks. Michał Stańczuk został zwolniony z obowiązków proboszcza, jak również ks. Dariusz został przeniesiony na stanowisko proboszcza w parafii Szpaki, a nowym duszpasterzem z dniem 12 sierpnia 2003 został ks. Henryk Wielgosz. W 2007 roku proboszcz wraz z radą parafialną przeprowadzili ekspertyzę stanu kościoła parafialnego, co stanowiło początek drogi do rozpoczęcia gruntownego remontu świątyni. Ks. Henryk był bardzo dobrym kaznodzieją, jego kazania na długo zapadały w pamięć. W 2012 roku Ks. Henryk zmarł w wieku 69 lat w tym 43 w kapłaństwie. Pogrzeb proboszcza był niezwykle smutnym wydarzeniem w parafii , jednak umocnił on w wierze i w wielkim zorganizowaniu parafian. Nowym proboszczem z dniem 15 stycznia 2012 roku został ksiądz Zbigniew Karwowski, czas jego posługi był bardzo intensywny w wydarzenia i w prace remontowe świątyni. Kościół przeszedł remont wewnętrzny i zewnętrzny. Wymagało to wiele wysiłku i wielkiego zorganizowania ze strony proboszcza, aby umiejętnie wykorzystać pozyskane fundusze, które w znacznej mierze pochodziły ze składek parafian na poszczególne etapy remontu. W czasie posługi księdza Zbigniewa parafia przeżywała Misje Święte, niezwykle podniosłe wydarzenie, które odbiło się na życiu duchowym parafian bardzo głęboko. Był to czas wielkiego święta w Rokitnie. Czas zadumy i radości. Po księdzu Zbigniewie Karwowskim, we wrześniu 2021 roku proboszczem naszej parafii został ks. Stanisław Tymoszuk, od samego początku posługi w Rokitnie jest bardzo aktywnym duszpasterzem. Zorganizował pierwszą w parafii Ekstremalną Drogę Krzyżową, w której pomimo bardzo złych warunków atmosferycznych uczestniczyło wielu parafian. Z racji tego, że Ksiądz Stanisław jest misjonarzem zorganizował również zbiórkę darów na pomoc ludziom w Czadzie. Po wybuchu wojny w Ukrainie z inicjatywy Księdza proboszcza powstała zbiórka niezbędnych rzeczy na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Parafia Rokitno tętni życiem, staramy się ze wszystkich sił, aby przyszłe pokolenia tak jak i my teraz mogły z dumą opowiadać dzieciom i wnukom o swoich przodkach.